Antoine de Saint-Exupery

 

Mały Książę

 

Ludzie mają zbyt mało czasu, aby cokolwiek poznać.

Kupują w sklepach rzeczy gotowe. A ponieważ nie ma magazynów z przyjaciółmi, więc ludzie nie mają przyjaciół.

 

Mowa jest źródłem nieporozumień.

 

(...) dobrze widzi się tylko sercem.

 

Najważniejsze jest niewidoczne dla oczu.

 

 

 

Henryk Sienkiewicz

 

Latarnik

 

(...) czasem, gdy morze bardzo jest rozhukane, woła coś na nich wśród nocy i ciemności po nazwisku. Jeżeli nieskończoność morska może tak wołać, to być może, że gdy się człowiek zestarzeje, woła także na niego i inna nieskończoność, jeszcze ciemniejsza i bardziej tajemnicza, a im jest bardziej zmęczony życiem, tym milsze są mu te nawoływania. Ale, by ich słuchać, trzeba ciszy. (...)

 

 

Latarnik (..) gdy wypadkiem porzuci swoją latarnię i dostanie się między ludzi, chodzi wśród nich jak człowiek zbudzony z głębokiego snu. Na wieży brak wszelkich drobnych wrażeń, które w zwykłym życiu uczą stosować wszystko do siebie. Wszystko, z czym styka się latarnik, jest olbrzymie i pozbawione zwartych, określonych kształtów. Niebo - to jeden ogół, woda - to drugi, a wśród tych nieskończoności samotna dusza ludzka!

 

 

 

John Irving

 

z "Modlitwy za Owena"

 

Od kiedy kilka lat temu odkryłem, że żyję w świecie, w którym żadna z rzeczy nie realizuje tego, co początkowo obiecuje, niewiele zajmuję się teoriami /Thomas Hardy 1822/.

 

Nie ma na to odpowiedzi, poza tą jedną ogólną, jaką życie daje na wszystkie najbardziej skomplikowane i nierozwiązywalne pytania: trzeba żyć tym, co dzień przynosi, czyli szukać zapomnienia /Tołstoj/.

 

Biada tym, którzy zło nazywają dobrem, a dobro złem /20 wers, 5 rozdz. Księga Izajasza/.

 

Na pustym miejscu zaczynają kiełkować nowe pączki, nieprzewidziane zdarzenia stają w poprzek intencjom, a dawne plany zostają zapomniane /Tessa/.

 

Nie wpadaj w gniew z powodu złoczyńców, nie zazdrość tym, co czynią nieprawość /Psalm 37/.

 

 

 

Tomasz Mann

 

Czarodziejska Góra

 

Idziesz i idziesz... z przechadzki takiej nie wrócisz na czas do domu, boś zgubił czas, a czas zgubił Ciebie. O morze, jestem z dala od ciebie, gdy to opowiadam, ale zwracam ku tobie swe myśli, swą miłość – bądź obecne w mej opowieści, bądź nim głośno, na me wezwanie, jak w nim w gruncie rzeczy od początku byłoś, jesteś i będziesz... Szumiąca pustko, omotana bladą, jasną szarością, nasycona ostrą wilgocią, pozostawiająca smak soli na wargach! Idę, idę po gruncie lekko sprężystym, pokrytym trawą morską i małymi muszlami, a wiatr gra mi w uszach, wielki, szeroki a łagodny wiatr; wolny, bez przeszkód i podstępów przewiewa przestrzeń i wywołuje w mej głowie lekkie oszołomienie. Idę, idę i widzę jak od zbliżającego się i znów oddalającego morza nadciągają języki pian, by lizać me stopy. Wrąca kipiel morska, fala za falą uderza i jedwabiście toczy się po płaskim wybrzeżu – to w tym, to w innym znów miejscu, to hen w dali, na ławicach, a szum mętny, powszechny i łagodny czyni uszy nieczułymi na wszelki głos świata. Pełnia dosytu, świadome zapomnienie... Zamknijmyż oczy, pogrążeni w wieczności! Nie – spojrzyj! Tam w spienionej szarozielonej oddali, niknącej na horyzoncie w olbrzymich skrótach, zjawił się żagiel. Tam? Gdzież jest to tam? Jak daleko? Jak blisko? [...] Idę, idę – jak długo już? Jak daleko? Nie wiadomo. Nic nie zmienia się, choć idę naprzód, dal jest podobna do pobliża, to, co przeszło – do tego, co obecne i do tego, co nastąpi; w niezmierzonej monotonii przestrzeni tonie czas, w jednostajności ruch przestaje być ruchem, a gdzie ruch przestał być ruchem, tam przestał też istnieć czas.

 

 

[...] a czekać znaczy: wybiegać naprzód, znaczy: czas i teraźniejszość odczuwać nie jako dar, lecz jako przeszkodę, zaprzeczać ich wartości, niweczyć je i w duchu przeskakiwać.

 

Najpierw trzeba sobie oczy przemyć ciemnością, żeby potem móc widzieć to wszystko.

 

Pajac

Kto chce się uwolnić od prawdy, najczęściej dusi ją słowami.

Kto kocha bardziej, jest zawsze podległy i musi cierpieć.

Pisarz to człowiek, któremu pisanie przychodzi trudniej niż innym ludziom.

Tolerancja jest przestępstwem jeśli dotyczy zła.

Mieć fantazję nie znaczy coś sobie wymyślać. To znaczy tworzyć coś z tego, co istnieje.

Nie ginie się od żadnej nieszczęśliwej miłości. Nieszczęśliwa miłość jest dobrą podstawą. W nieszczęśliwej miłości podobamy się sobie. Ale ja ginę dlatego, że całe moje upodobanie w sobie tak beznadziejnie wzięło w łeb.

 

 

 

Carlos Ruiz Zafón

 

Cień wiatru ("La sombra del viento")

 

(Fermin):

- Człowiek, jak każda małpa, jest zwierzęciem społecznym, a społeczeństwo rządzi się kumoterstwem, nepotyzmem, lewizną i plotkarstwem, uznając je za podstawowe normy postępowania etycznego. – To czysta biologia.

 

- Mistrz mówił, pokażcie mi don Juana, a ja wam w zamian ukażę zamaskowanego pedała.

 

- Jak wywodzi nam Freud, kobieta pragnie czegoś wręcz przeciwnego, niż myśli lub mówi, co jak dobrze się temu przyjrzeć, nie jest wcale czymś przerażającym, jeśli zważyć, że mężczyzna, jak wywodzą nasi rodzimi uczeni w piśmie, ulega z kolei dyktatowi swego narządu płciowego lub trawiennego.

 

- Są więzienia gorsze od słów.

 

- Zaloty są jak tango: czysty absurd i same esy floresy. Ale to pan jest mężczyzną i na pana spada obowiązek podjęcia inicjatywy. [...] Nabycie prawa szczania na stojąco musi swoje kosztować.

 

- Przeznaczenie zazwyczaj czeka tuż za rogiem. Jakby było kieszonkowcem, dziwką albo sprzedawcą losów na loterię: to jego najczęstsze wcielenia. Do drzwi naszego domu nigdy nie zapuka. Trzeba za nim ruszyć.

 

(Don Anacleto):

- Do sal wykładowych przychodzą małpy. Darwin był idealistą i marzycielem, zapewniam pana. Jaka tam ewolucja. Zanim trafię na jednego myślącego muszę stoczyć bitwę z dziesięcioma orangutanami.

 


Umberto Eco

Imię róży

Badaj twarze, nie słuchaj tego, co mówią usta.

By istniało zwierciadło świata, świat musi mieć jakiś kształt.

Co może człowiek, to niewiele. Trudno pogodzić się z myślą, że gdyby istniał ład we wszechświecie, stanowiłby obrazę dla wolnej woli Boga i dla Jego wszechmocy. Tak więc wolność Boga jest nasza zgubą, a przynajmniej zgubą naszej pychy.

Lecz jak może istnieć byt konieczny, całkowicie utkany z możliwości? Jakaż jest więc różnica między Bogiem a pierwotnym chaosem? Czy utrzymywanie, że Bóg jest absolutnie wszechmocny, nie jest tym samym, co utrzymywanie, że Bóg nie istnieje?

Czasem prostaczkowie lepiej pojmują sprawy niźli uczeni.

Gdyby wszystkie kawałki krzyża znajdujące się w różnych kościołach były prawdziwe, Pan Nasz nie byłby umęczony na dwóch skrzyżowanych belkach, ale na całym lesie.

Kiedy natura niewieścia, z przyrodzenia jakże przewrotna, wznosi się do świętości, wówczas zdolna jest stać się najwznioślejszym nośnikiem łaski.

Miast mówić lub milczeć, winno się działać.

Nie buduj zamku podejrzeń na jednym słowie.

Nie ufaj odnowie rodzaju ludzkiego, kiedy mówią o niej kurie i dwory.

Nie wszystkie prawdy są dla wszystkich uszu.

Skoro tak niewiele wystarczyło zbuntowanym aniołom, by zmienić żar uwielbienia i pokory w żar pychy i buntu, cóż powiedzieć o istocie ludzkiej?

Zawsze jest lepiej, żeby ten, kto wzbudza w nas strach, bał się nas bardziej.

 

Wahadło Foucaulta

(...) istnieje tajne stowarzyszenie, które ma odgałęzienia na całym świecie i które uknuło spisek polegający na tym, żeby szerzyć pogłoskę, ze istnieje spisek powszechny.

 

Baudolino

Czymże jest życie, jeśli nie umykającym cieniem snu?

Jeśli nasz umysł zdoła stworzyć rzecz, nad którą nie masz większej, ta rzecz z pewnością będzie istniała.

Jeśli trzymasz się wielkich ludzi, sam też stajesz się wielki, chociaż wielcy ludzie są w istocie bardzo mali. Władza jest wszystkim, nie ma więc powodu byś pewnego dnia nie wziął jej w swoje ręce.

Każda rzecz cierpi, gdyż jest marną imitacją Boga, ale niczego bardziej nie pragnie, jak połączyć się z nim na nowo.

Uważasz, że piękne jest dzieło stworzenia, choć zaczaiła się w nim śmierć?

W wielkiej Historii można zmienić maleńkie prawdy, by tym lepiej ukazać prawdę większą.

Wszyscy na tym świecie cierpią, chcieliby bowiem wrócić tam, skąd przybili, a zopomnieli już, jak to osiągnąć.

 

Dopiski na marginesie Imienia róży

A potem, jeśli nie brak ci przenikliwości, spostrzeżesz, w jaki sposób wciągnąłem cię w pułapkę, bo przecież mówiłem ci na każdym kroku, ostrzegałem dokładnie, że prowadzę ku potępieniu (...).

[Abelard] używał (…) sformułowania nulla rosa est[gr. ‘nie ma róży’], by wskazać, że język może mówić albo o rzeczach, które przepadły, albo o rzeczach nieistniejących. (…) róża jest figurą symboliczną tak brzemienną w znaczenia, że nie ma już prawie żadnego: róża mistyczna i nie masz róży, która by nie zwiędła, [wojna Dwóch Róż], róża jest różą, [różokrzyżowcy], dziękuję za wspaniałe róże, świeżość i woń róż.

Autor powiniem umrzeć po napisaniu powieści, by nie stawać na drodze, którą ma przed sobą tekst.

(...) bohaterowie muszą działać zgodnie z prawami świata, w którym żyją.

Czy jest pisarz, który pisałby tylko dla potomnych? Nie, nawet jeśli tak twierdzi; gdyż może jedynie wyobrażać sobie potomnych na podstawie tego, co wie o współczesnych.

Debiutowałem w roli powieściopisarza, a co więcej, dotychczas na powieściopisarzy patrzyłem z drugiej strony barykady. Wstydziłem się opowiadać.

Jakiego modelowego czytelnika pragnąłem, kiedy pisałem? Z pewnością chodziło mi o wspólnika, godzącego się na grę, którą podjąłem.(...) Ale jednocześnie pragnąłem ze wszystkich sił, by zarysowała się postać czytelnika, który po przebrnięciu przez trudy inicjacji padnie moim łupem, czy też łupem tekstu, i uzna, że chce tego tylko, co tekst mu ofiaruje.

Kiedy autor powiada, że pracował w porywie natchnienia, kłamie.

Miałem ochotę otruć mnicha. Sądzę, że powieść rodzi się z tego rodzaju pomysłów, a reszta to miąższ, który dorzuca się po drodze.

Napisałem powieść, gdyż właśnie na to miałem chęć. Sądzę, że to wystarczający powód, żeby przystąpić do opowiadania. Człowiek jest z natury swej zwierzęciem opowiadającym.

Od dwóch lat odmawiam udzielania odpowiedzi na potrzebne pytania. Na przykład: (…) z którymi bohaterami się utożsamiasz? Mój Boże, z kimże utożsami się autor? Z przysłówkami, to jasne.

Odkryłem, że w okresie początkowym nic powieści po słowach. Pisanie powieści to przedsięwzięcie kosmologiczne, jak to podjęte w Księdze Rodzaju.

Pisarz nie powinien objaśniać swojego dzieła, po cóż bowiem pisałby powieść, która jest wszak maszyną do wytwarzania interpretacji.

Sztuka jest ucieczką od wzruszeń.

Średniowiecze pozostało jeśli nie moim zawodem to moim hobby i stałą pokusą, i widzę je wyraźnie we wszystkich sprawach, którymi się zajmuję i które na średniowieczne nie wyglądają, a jednak takimi właśnie są.

Teraźniejszość znam wyłącznie z ekranu telewizyjnego, natomiast średniowiecze – bezpośrednio.

Trzeba narzucić sobie ograniczenia, żeby puścić wodze fantazji.

W gruncie rzeczy podstawowe pytanie filozofii brzmi tak samo jak w powieści kryminalnej: kto zawinił?

(...) w paktach z diabłem piękne jest to, iż składa się na nich podpis, doskonale wiedząc, z kim ma się do czynienia. W przeciwnym wypadku czemu niby mielibyśmy być nagrodzeni piekłem? (...).

 

Trzecie zapiski na pudełku od zapałek

Matka kretynów jest zawsze w ciąży.

Najpierw trzeba nauczyć się korzystania z informacji, a następnie używania jej z umiarem.

Źródło:To filozofia nauczy nas, jak korzystać z informacji

Jeśli intelektualista ma jakiś obowiązek, to polega on na dawaniu codziennego świadectwa poprzez krytykę – zwłaszcza własnych stronników.

Źródło:Intelektualisto, dlaczego chcesz być kwiatem w butonierce

 

 

:: Wszędzie szukałem spokoju i nigdzie nie znalazłem, jak tylko w kąciku z książką ::

 

 

 

[back]